Żniwa z Retro Łowiczanką były główną atrakcją Niedzieli w skansenie w Maurzycach, zorganizowanej 18 lipca przez Muzeum w Łowiczu. Pasjonaci starych maszyn rolniczych z gminy Zduny (choć nie tylko) odpalili zabytkowego, choć pięknie utrzymanego Zetora, który wyjechał na pole ze snopowiązałką.

Po niej żniwa kontynuowały dwa kombajny, które pamiętać już mogą chyba tylko najstarsi rolnicy i mechanicy – Volvo z lat 60 oraz jego rówieśniczka, polska konstrukcja Vistula – kombajn z Fabryki Maszyn Żniwnych w Płocku.  

Maszyny robiły wrażenie, a ich konstruktorzy na pewno nigdy by nie pomyśleli, że w tak dobrym stanie dotrwają do naszych czasów. Żniwa jednak szły opornie, bo rosnące w skansenie żyto, pewnie ekologiczne, miało trochę chwastów, a też było wilgotne po wczorajszych ulewach. Nasi dziadowie na pewno by takiego pola nie kosili.

Ale tu chodziło przecież o demonstrację, a ta bez dwóch zdań była udana.    

Muzeum przygotowało dla zwiedzających warsztaty „Ale ziółko”, które odbywały się w remizie. W czasie ich trwania można było pod kierunkiem pracownicy muzeum Magdaleny Bartosiewicz wykonać swój mały zielnik lub woreczek zapachowy, z suszonymi ziołami.

Dla osób, które wolały pospacerować, zorganizowano dwa spacery po skansenie, zatytułowane „Pod łowicką strzechą”.

Warto dodać, że podczas nawałnic w tym tygodniu skansen praktycznie nie ucierpiał. Jak pamiętamy bardzo duże zniszczenia powstały w nim podczas nawałnicy 2 lat temu. Teraz jedna ze stodół, wtedy mocno uszkodzona i przeznaczona do odbudowy, uległa całkowitej degradacji.