Ekogroszek - podwyżka ceny o 20 %! Czy będzie jeszcze drożej?

Cena ekogroszku idzie w górę! Odwiedziliśmy składy opału przy ulicach Łęczyckiej i Warszawskiej - ich właściciele udzielił nam szczegółowych informacji odnośnie ceny i zainteresowania klientów

Jak teraz kształtują się ceny ekogroszku?

Składy węgla, którym został jeszcze ekogroszek z poprzednich dostaw sprzedają go po starej cenie. Jednak od teraz cena ekogroszku szybuje w górę - za tonę pakowanego w worki ekogroszku trzeba będzie zapłacić co najmniej 3000 zł. Ten sprzedawany luzem jest o 50 zł tańszy. Stanowi to podwyżkę o 20%.

- Szkoda gadać - mówi Krzysztof Janicki - Kiedyś klienci standardowo kupowali po 4 - 5 ton. Teraz ze względu na ceny muszą ograniczyć się do 1 - 2 ton.

Ten fakt, paradoksalnie, nie powinien dziwić skoro, jak pisaliśmy wcześniej, składy opału opierają swoją sprzedaż na importowanym surowcu, który sprowadzany jest nawet z Indonezji.

- Kiedyś na składzie było tyle węgla, że ciężko było nawet przejechać samochodem - wspomina Janicki - Teraz wielu klientów tylko przyjedzie, machnie ręką i zawróci - podsumowuje.

Na skład przy ul. Łęczyckiej przyjechała właśnie nowa 27 - tonowa dostawa. Jej wartość po nowej cenie przekracza 70 000 złotych.

Widmo chłodu

W zaistniałej sytuacji istnieje realna obawa, że wielu ludzi nie będzie stać na to, by kupić ogrzewanie na zimę - Co maja zrobić emeryci przy swoich dochodach, gdy tona węgla kosztuje już 3000 złotych - żali się nam pan Mirosław, jeden z klientów składu opału przy ul. Łęczyckiej - Jeśli nic się nie zmieni to ludzie wyjdą na ulice.

Czy autoryzacja z PGG jest rozwiązaniem?

Wspomniane wcześniej składy starają się o autoryzację Polskiej Grupy Górniczej, która umożliwiłaby kupno węgla po niższej cenie - PGG ma z góry ustalone marże, więc sprzedawca, który nabył węgiel w cenie 800 zł/t nie może go sprzedawać po 3000 - tłumaczy nam Tomasz Kapusta, właściciel składu węgla przy ul. Warszawskiej. - Problemem jest to, że tego węgla na rynku jest mało, jakieś 30% zapotrzebowania. Jest nim także to, że PGG praktycznie cały węgiel udostępnia w sprzedaży internetowej, a nie dilerom. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje, ale dla mnie ma to znamiona jakiejś propagandy. Samo uzyskanie autoryzacji nie jest skomplikowane - skład musi mieć odpowiednią lokalizację, dostęp do wagi itp. Schody zaczynają się po uzyskaniu autoryzacji. Skład musi zbyć całą zadeklarowaną ilość węgla w przeciwnym wypadku płaci kary. Nawet jeśli uzyskamy autoryzację to ze względu na małą dostępność surowca może się ona okazać nieopłacalna.

[ZT]294168[/ZT]