O godzinie 11:00 w II Liceum Ogólnokształcącym rozpoczęło się spotkanie z Saulem Dreierem, współzałożycielem fundacji Saul's Generation Foundation, który z zamiłowania jest perkusistą. 97 - latek opowiadał o życiu w obozie koncentracyjnym, trudnym czasie wojny oraz o tym jak w przetrwaniu pomogła mu muzyka
Saul Dreier, mieszkający na co dzień na Florydzie, rozpoczął swoje wystąpienie skierowane do uczniów II LO od przedstawienia swojego życiorysu. - Urodziłem się w Krakowie, to jest moje pierwsze miasto. Łowicz jest drugim - zaznaczył. A drugim dlatego, że stąd pochodzi Justyna Kołaczek, wraz z którą założył wspomnianą fundację. Już wiele razy bywał w naszym mieście.
Saul Dreier miał 14 lat, gdy wybuchła II Wojna Światowa. Przeżył 3 obozy koncentracyjne: Kraków - Płaszów, Mauthaussen oraz Fabrykę Schindlera. Ojciec Saula hobbystycznie zajmował się muzyką. Jego rodzina nie przeżyła Holocaustu. Jak podkreśla Saul Dreier muzyka dawała siłę w trudnych czasach. Muzyką mógł być nawet, tak jak w obozie w Mauthaussen rytm wybijany na łyżeczkach. Tak zrodziło się zamiłowanie Saula do gry na perkusji. Podczas pobytu w jednym z obozów przejściowych we Włoszech strażnicy udostępnili więźniom instrumenty, na których mogli grać. Saul nie wahał się i wybrał perkusję.
W rozmowie z nami współzałożyciel Saul's Generation Foundation stwierdził, że przyszedł do młodzieży z przesłaniem, aby nie zaprzestawali wysiłków w nauce i dążeniu do swoich aspiracji.
Fundacja ma na celu docieranie do świadomości młodego pokolenia poprzez organizowanie spotkań takich jak dzisiejsze. Saul Dreier w trakcie przemowy nawiązywał także do obecnej sytuacji za nasza wschodnią granicą - Bardzo boli mnie obecna sytuacja w Ukrainie, ale możemy być dumni, że to Polacy jako pierwsi wyciągnęli pomocną dłoń.
Saul Dreier zagra na perkusji wraz ze swoim zespołem Holocaust Survivor Band, grającym muzykę klezmerską, w najbliższa niedzielę w Łowickim Ośrodku Kultury o godzinie 16:00.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz