Dziś, 1 maja, przy wielu kapliczkach – zarówno na łowickich wsiach, jak i w mieście – zgromadzili się wieczorem wierni, aby wspólnie czcić śpiewem Matki Bożej. Odwiedziliśmy Lipnice w gminie Kocierzew Południowy. To właśnie tam, w kwietniu zakończyła się renowacja kapliczki, przy której regularnie spotykają się mieszkańcy miejscowości.
– Przez cały maj gromadzi się przy kapliczce około 15 osób – są starsi mieszkańcy, młodzież, a co cieszy najbardziej – dzieci. To daje nadzieję, że tradycja majowego śpiewania nie zaginie i uda się ją przekazać kolejnemu pokoleniu – powiedział nam mieszkaniec Lipnic, Stanisław Gawinek, który 14 lat temu wybudował przed swoim domem kapliczkę.
Jak przyznał, trudno mu dokładnie wyjaśnić, co go do tego skłoniło, ale wspomniał, że był zaskoczony, gdy pewnego razu podróżując samochodem w okolicach Łukowa, naliczył aż 21 kapliczek w jednej wsi. Możliwe, że to właśnie było impulsem do budow - Bo dlaczego by nie - powiedział, kapliczka od początku nie była przeznaczona tylko dla niego, ale dla wszystkich mieszkańców Lipnic.
[WIDEO]5542[/WIDEO]
Wspomina też, że zanim powstała kapliczka, mieszkańcy śpiewali przy jednym z krzyży. – To tradycja. Pamiętam, że śpiewano przy kapliczkach i krzyżach od zawsze. Nawet w czasie pandemii spotykaliśmy się, aby śpiewać – dodał. Z żalem zauważa, że z roku na rok chętnych do wspólnego śpiewania jest coraz mniej, widać to na wsiach. Jedynym pocieszeniem jest to, że na maj wszystkie kapliczki – niezależnie od tego, czy odbywają się przy nich spotkania, czy nie – są starannie przystrojone kolorowymi kwiatami i wstążkami. Jak zauważył, w Lipnicach zajmują się tym głównie panie: Zofia Kołodziejczyk, Genowefa Majcher i Lucyna Walczak. Kobiety sadzą też kwiaty – róże i dalie – aby wokół było estetycznie i pięknie.
Wspólne majowe śpiewy przy kapliczkach na łowickich wsiach odbywają się w intencji urodzaju, powodzenia w gospodarstwie, a także – jak będzie miało to miejsce jutro w Lipnicach – w intencji deszczu. Tego w tym roku brakuje, a susza może odbić się na plonach.
Stanisław Gawinek przyznaje, że nie zawsze śpiewom towarzyszą konkretne intencje – najważniejsze, by się spotkać i podtrzymać tradycję majowego wielbienia Matki Bożej. Dodaje, że spotkania przy kapliczce integrują mieszkańców i stają się okazją do rozmowy po zakończonym śpiewie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz