Stojący na poboczu ulicy Długiej w Łowiczu samochód Opel Corsa nagle stanął w płomieniach. Będący przypadkowym świadkiem zdarzenia łowiczanin, Grzegorz Sitkowski wykonał serię zdjęć, które obrazują potęgę żywiołu.
Pożar samochodu Opel Corsa miał miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodzenia kościoła św. Ducha w Łowiczu. Oficer prasowy PSP w Łowiczu Tomasz Ledzion poinformował nas, że zgłoszenie o tym zdarzeniu wpłynęło to miejscowej komendy o godzinie 19.23, a usuwanie jego skutków potrwało równo godzinę. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy OSP KSRG Łowicz w sile 12 druhów. Akcję gaśniczą prowadzili wyposażeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych.
Działania strażaków polegały na podaniu dwóch prądów wody w natarciu na palący się samochód.
Łowiczanin Grzegorz Sitkowski stał się przypadkowym świadkiem zdarzenia, gdyż przejeżdżał tamtędy akurat samochodem. Widząc pożar zatrzymał się i ostrzegał innych kierowców, żeby zawracali. - Inny kierowca, z drugiej strony rozstawił pachołki do momentu przyjazdu straży - relacjonuje.
Lorenz 14:46, 23.09.2022
Jest susza, a woda marnowana bez sensu. Wystarczyło chwilę poczekać i samo by wygasło.
Chris23:47, 24.09.2022
Jakie żarty? Uważasz że to auto będzie jeszcze jeździć? Przecież nikt nie będzie go remontował.
do Chris12:53, 25.09.2022
Ty chyba nie wiesz jak ludzie przywiazują się do swoich czterech kółek - a może tylko udajesz?
obserwator09:42, 25.09.2022
auto plonie kilka minut a chlopaki biegaja w takim tempie jak slimaki a woda jak nie leci tak nie leci a gasnice reczne gdzie byly??
który to?12:57, 25.09.2022
Jesteś tym obserwatorem wymienionym z imienia i nazwiska w treści wątku?
3 3
Geniusz, jprd.
1 3
Nie rób sobie żartów. a raczj zapamiętaj ten dzień.
0 0
To już na pewno nie palił się twój