W poniedziałek 25 września około godziny 14.00 na polu w Jamnie pod Łowiczem miało miejsce awaryjne lądowanie awionetki.
Awionetką podróżowała dwuosobowa załoga, która zrzucała nad okolicą szczepionki dla lisów przeciwko wściekliźnie. W środku znajdowało się dwóch mężczyzn, żaden z nich nie odniósł obrażeń zagrażających życiu.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że przyczyną lądowania w trybie awaryjnym była awaria silnika w awionetce. Przebieg zdarzenia bez wątpienia wyglądał groźnie, awionetka zatrzymała się na dachu.
Osoby spotkane na miejscu mówiły, że awionetka wywróciła się na zaoranej ziemi.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Mieszkańcy okolicy relacjonowali, że krótko przed zdarzeniem widzieli ten sam samolot, gdy latał nad okolicą.
Mniej więcej 10 minut przed wypadkiem awionetka była widziana w okolicy Pilaszkowa i Dąbkowic. - Za samolotem w powietrzu był widoczny biały dym. Jakaś dziwna praca silnika - relacjonuje jeden ze świadków.
Na miejscu awaryjnego lądowania w Jamnie działania prowadziło kilka zastępów straży pożarnej, policja i Zespół Ratownictwa Medycznego.
Przy awionetce nie stwierdzono oznak pożaru, jednak strażacy podali na nią profilaktycznie pianę gaśniczą.
AKTUALIZACJA - godz. 16.00
Pilot awionetki został przewieziony karetką do szpitala.
[ZT]171009[/ZT]
Sciema czajki01:55, 26.09.2023
Nie mie oceniac kto go zestszelił .ale nie ma co dobrego jakby nd dobre nie wyszło. Kury sie nie chcialy niesc .co mi po lisach ze wytruja jak jajek matka nie usmaży .wnyki zakladam i jeszcze futrami z lisa pohandluje. Itak ma byc
BANZAJ
aa09:08, 26.09.2023
po co ta piana jak się nie paliło ?
0 0
Żeby szybciej korozja weszla