Krwawa bójka pomiędzy kibicami Legii i Widzewa

Nienawistne nastroje pomiędzy kibicami Legii i Widzewa nadal trwają. W miniony weekend doszło pomiędzy nimi do bójki w jednym z lokali gastronomicznych w centrum Sochaczewa. Sprawdziliśmy, jak takie incydenty wpływają na wizerunek środowisk kibicowskich, m.in. fanclubu Widzewa w Łowiczu, który podejmuje szereg pozytywnych działań sportowych, charytatywnych i patriotycznych.

Jak podaje portal tusochaczew.pl, w piątek 10 listopada w godzinach wieczornych w pizzerii Da Grasso w Sochaczewie doszło do krwawej bójki pomiędzy kibicami Legii i Widzewa. Portal ustalił, że młody mężczyzna, związany z kibicami Widzewa, świętował w lokalu urodziny. W pewnym momencie do środka weszła grupa zamaskowanych mężczyzn, którzy rozpoczęli bójkę. Byli to kibice Legii.

Właściciel sieciowej pizzerii, który prowadzi także lokal w Łowiczu, powiedział nam, że na szczęście nie ucierpiał żaden z jego pracowników.

Sprawą zajmuje się policja w Sochaczewie, która na razie nie podaje zbyt wielu informacji na temat zdarzenia, tłumacząc to dobrem postępowania i wciąż trwającymi czynnościami. Oficer prasowa Agnieszka Dzik potwierdza jedynie, że w piątek 10 listopada w godzinach wieczornych takie zdarzenie miało miejsce w jednym z lokali gastronomicznych w centrum Sochaczewa.

Rozmawialiśmy na temat tego incydentu z Krzysztofem Igielskim, związanym z fanclubem Widzewa w Łowiczu. W jego opinii wszystko zależy od specyfiki miasta, a w Sochaczewie podziały na kibiców Legii i Widzewa są mocno widoczne, co powoduje tarcia między tymi środowiskami. Jak zauważa, Łowicz jest pod tym względem spokojnym miastem. U nas zdecydowana większość kibicuje drużynie Widzewa, dlatego do takich sytuacji nie dochodzi.

Krzysztof Igielski pamięta jednak, że około 5 lat temu łowiccy kibice Widzewa mieli spotkanie Wigilijne w Rozdrożu, gdzie legioniści zaatakowali pobliską stację benzynową, wybijając w niej szyby. Widziewiacy nigdy nie szukali jednak odwetu. - Jesteśmy spokojnym fanclubem, który gdzieś tam jeździ sobie za tym ukochanym klubem - podkreśla.

Widziewiacy z Łowicza chcą być kojarzeni pozytywnie i na tym koncentrują swoje starania. Podejmują wiele pozytywnych akcji, jak m.in. zbiórki dla dzieci z Domów Dziecka, turniej sportowy na zakończenie ferii, pomoc dla Kresowian, wsparcie dla szpitala w czasie Covidu, oprawa łowickiego Biegu Tropem Wilczym, zakończona sukcesem zbiórka publiczna na zakup defibrylatora AED zamontowanego na budynku łowickiego ratusza i wiele innych. Poza tym członkowie łowickiego fanclubu organizują wyjazdy na mecze Widzewa, na które zabierają dzieci ze szkół z terenu powiatu łowickiego. Krzysztof Igielski podkreśla, że rodzice powierzając im pod opiekę swoje dzieci obdarzają ich zaufaniem, którego nie zamierzają zawieść.

Wieści napływające z Polski o incydentach chuligańskich z udziałem kibiców nie napawają optymizmem, jednak łowicki fanclub Widzewa się od nich odcina.