Zamknij

Łowicz. Próbował uciekać policjantom

13:30, 27.06.2025 Aktualizacja: 13:33, 27.06.2025
Skomentuj

Łowiccy policjanci zatrzymali 26-latka, który pijany wsiadł za kierownicę, nie zatrzymał się do kontroli drogowej, spowodował kolizję i podawał fałszywe dane, chcąc uniknąć odpowiedzialności. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

25 czerwca przed godziną 22 policjanci z ruchu drogowego w rejonie ulicy Broniewskiego w Łowiczu zauważyli renault poruszające się bez włączonych świateł. Postanowili to sprawdzić. Dali sygnał do zatrzymania kierującemu przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych,  ten jednak nie zatrzymał się do kontroli drogowej, tylko przyspieszył i pojechał w kierunku ronda Dmowskiego.

Funkcjonariusze powiadomili dyżurnego i ruszyli za nim. Kierujący uciekał ulicą Warszawską  w kierunku Nieborowskiej, gdzie w pobliżu uderzył w bariery ochronne. Następnie wybiegł z auta i próbował pieszej ucieczki, szybko jednak został zatrzymany przez drugi patrol. Policjanci sprawdzili trzeźwość mężczyzny. Okazało się, że ma 1,3 promila alkoholu w organizmie. W aucie znajdowała się również pijana pasażerka mająca 2,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna próbował uniknąć odpowiedzialności, podawał fałszywe dane policjantom.

Funkcjonariusze ustalili, że kierującym jest 26-letni łodzianin. Mężczyzna stracił uprawnienia do kierowania i odpowie za popełnione wykroczenia spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, poruszanie się pojazdem bez wymaganego oświetlenia, wprowadzania w błąd funkcjonariuszy podczas legitymowania co do swojej tożsamości. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty z kodeksu karnego dotyczące niedostosowania się do polecenia zatrzymania oraz kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

za: nadkom. Urszula Szymczak

(kb)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%