Pożar samochodów na os. Konopnickiej – mamy więcej informacji!

Oficer prasowy łowickiej straży, mł. bryg. Tomasz Ledzion, przekazał nam, że straty spowodowane nocnym pożarem na parkingu znajdującym się na prywatnej posesji przy os. Konopnickiej wyceniono wstępnie na 320 tys. zł.

Relacja mieszkanki osiedla – huk i strach w nocy

Jak powiedziała nam pani Agata, jedna z mieszkanek os. Konopnickiej, nie spała, gdy po godz. 2.00 usłyszała potężny, w jej odczuciu, huk, a po chwili kolejne. Zadzwoniła na policję, aby zgłosić, że dzieje się coś niepokojącego. - Bardzo się wystraszyłam, pomyślałam, że to wybuch gazu z bloku, mój pies ten huk też mocno przeżył – przyznała. Huk spowodowały prawdopodobnie strzelające opony płonących samochodów. Nastąpiły one przed przyjazdem na miejsce zaalarmowanych służb.

Niepokojące zdarzenia na osiedlu Konopnickiej

Pani Agata ma wrażenie, że na osiedlu dzieje się coś dziwnego. Jakiś czas temu, gdy była pod swoim budynkiem, podszedł do niej policjant i wypytywał, czy nie zaobserwowała czegoś niepokojącego. Jak przyznała komenda, otrzymuje z terenu osiedla informacje o przebitych oponach i uszkodzeniach pojazdów. - Może monitoring na osiedlu poprawiłby kwestie bezpieczeństwa - powiedziała.

Akcja straży pożarnej - szybka interwencja w nocy

Przypomnijmy, trzy zastępy straży (dwa z JRG PSP Łowicz i jeden z OSP Łowicz) interweniowały na prywatnym parkingu przy osiedlu Marii Konopnickiej po godz. 2:20 w poniedziałek, 3 listopada, w związku ze zgłoszeniem o pożarze. Po dotarciu na miejsce okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna - płonęły dwa samochody osobowe w sąsiedztwie minikoparki i  blaszanych garaży, w których prawdopodobnie znajdowały się inne pojazdy. Pożar był już rozwinięty.

Gaszenie ognia i zabezpieczenie hybrydy

Strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych natychmiast przystąpili do gaszenia, używając zarówno wody, jak i piany gaśniczej. Ogień dość szybko udało się opanować, jednak na miejscu spędzili trzy godziny. Po dogaszeniu sprawdzono pojazdy kamerą termowizyjną w celu ustalenia, czy nie pozostały zarzewia ognia, które mogłyby spowodować ponowne wzniecenie płomieni. - Okazało się, że jeden z pojazdów to hybryda, konieczne było sprawdzenie stanu ogniw. Strażacy zmierzyli ich temperaturę - okazała się bezpieczna, ogniwa były stabilne i nie zachodziło podejrzenie ich eksplozji - powiedział nam oficer Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu, Tomasz Ledzion.

Spalone auta i uszkodzona minikoparka

Niemal całkowicie spłonęły dwa samochody osobowe: Fiat z 2018 roku i Lexus z 2022 roku. Zniszczeniu od wysokiej temperatury i nadpaleniu uległa także minikoparka zaparkowana po sąsiedzku.

Wstępne szacunki strat i uratowanego mienia

Wstępne szacunki strat mówią, że w wyniku pożaru zniszczeniu uległo mienie o wartości 320 tys. zł, a mienie uratowane oceniono na około 300 tys. zł.

Podejrzenie podpalenia – sprawę bada policja

Tomasz Ledzion powiedział nam, że pożar wzbudza podejrzenia, iż mogły przyczynić się do niego osoby trzecie. Dlatego też na miejsce wezwana została policja, która ma przeprowadzić czynności sprawdzające.

Reakcja właścicieli posesji i sąsiedzka solidarność

W związku z pożarem niespokojną noc mieli też właściciele posesji, na której do niego doszło. Znajdują się na niej nie tylko samochody i garaże, ale także zwierzęta. Nie chcieli jednak z nami rozmawiać o zdarzeniu w związku z prowadzonym przez policję śledztwem. - Dziękujemy sąsiadom za reakcję, dziś dobry sąsiad jest na wagę złota - usłyszeliśmy.

[ZT]332627[/ZT]

Relację na swoim fb zamieściła jednostka OSP Łowicz: