Ponad 200 zgłoszeń dotyczących poburzowych zniszczeń na terenie powiatu zgierskiego przyjęli strażacy. W Głownie ucierpiał m.in. rejon Huty Józefów. W gminie Dmosin wiatr zerwał dach. Usuwanie szkód i sumowanie strat trwa również w gminie Głowno oraz gminie Stryków.

Wiatr towarzyszący porannym burzom, jakie przeszły przez nasz region, zniszczył kilkudziesięcioletnie świerki oraz modrzew rosnące przy Miejskim Ośrodku Kultury, a także wiekowy dąb przy Miejskiej Bibliotece Publicznej. Drzewa przewracając się na chodnik uszkodziły linie energetyczne oraz ogrodzenie od ul. Huta Józefów. Z kolei rozłupany dąb zablokował wejście do biblioteki. Sile żywiołu nie oparły się również drzewa przy ul. Solskiego.

W usuwanie zniszczeń oprócz straży pożarnej zaangażowane zostały również służby miejskie. Na miejscu byli również burmistrz Głowna Grzegorz Janeczek oraz wiceburmistrz Grzegorz Urbanik.Przy ul. Wyspiańskiego jeszcze na tę chwilę przejazd blokują powalone dwie brzozy. Na Osinach przy dawnym PGR wiatr złamał kilka betonowych słupów energetycznych, połamał gałęzie drzew.

W pobliskiej wsi Szczecin, na terenie gminy Dmosin, z jednego z domów na sąsiedzkie posesje odfrunął dach pogięty i rozczłonkowany siłą wiatru na kilka części. Budynek został już zabezpieczony. Z pomocą ruszyli najpierw sąsiedzi, a zaraz po nich straż pożarna. Na miejscu pojawiła się wójt Danuta Supera oraz starosta brzeziński Edmund Kotecki.

W Strykowie od rana nie było prądu. Ze wsi takich, jak Wrzask czy Tymianka, trudno było wyjechać, kierowcy musieli lawirować między tym, co połamał i rzucił na jezdnię wiatr. Strażacy pomagali m.in. również przy zabezpieczaniu dachu zerwanego ze stodoły w Zelgoszczy. 

Więcej na ten temat w najbliższym gazetowym wydaniu WG.