Każda jest na wagę złota zarówno dla pszczelarza jak i rolnika. Wczoraj w Sannikach jeden z pszczelarzy Dariusz Wachowicz znalazł pod swymi ulami setki martwych pszczół.
Jak przyznaje, widok był dla niego smutny, pod każdym z 20 uli leżały martwe pszczoły. - Obserwowałem ule i na szczęście sytuacja się nie rozwinęła, padła tylko niewielka część pszczół, myślę, że te, które pozostały poradzą sobie z tą sytuacją, wydają się zdrowe - powiedział nam.
Co się stało? Wachowicz jest pewny, ze zaszkodził owadom nieprawidłowo wykonany przez jednego z rolników oprysk. Zwraca się do rolników, aby stosowali się do instrukcji, które znajdują się na każdym środku, który jest wykorzystywany w opryskach.
Więcej o tym w najbliższym wydaniu Nowego Łowiczanina, już jutro w sprzedaży.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz