Dziewięć osób z zarządu osiedla Górki w Łowiczu, z pomocą kilkunastu jeszcze innych, włożyło wiele pracy, by przygotować dzisiejszy Dzień Dziecka dla młodych i najmłodszych mieszkańców osiedla, zorganizowany na centralnym placu Górek, rozpoczęty o godzinie 16. Plac ten ma to do siebie, że nie ma na nim w ogóle cienia, więc skoro tylko słońce świeci - jest bardzo słonecznie. I tak jest dziś: słonecznie, pogodnie, wesoło - i głośno. Najgłośniej było, gdy na plac wjechało kilka ciągników siodłowych należących do lokalnych przedsiębiorców.

Wcześniej wcale nie cichsze były motocykle  z klubu No 16, które także zajechały w liczbie kilkunastu. 

Ciężarówki, motocykle - to atrakcje tylko stacjonarne, dzieci nie będą po placu przewożone. Ale są też atrakcje bardziej dynamiczne: zabawy prowadzone przez animatora, przejażdżki na koniu, możliwość wejścia do samochodu klubu krótkofalowców, ćwiczenia udzielania pierwszej pomocy na fantomie, z instruktażem strażaków ochotników z OSP Ratownictwo Wodne, doświadczenie chodzenia w alkogoglach - to udostępnia policja. Są też strażacy z PSP.

No i można smacznie zjeść: są kiełbasy i kaszanki z grilla i ciasta, które piekły panie z zarządu osiedla i pomagające im koleżanki, jest wata cukrowa.

Przewodniczący zarządu osiedla Górki Bogdan Jaśniewski bardzo dziękuje wszystkim kolegom i koleżankom z zarządu za zaangażowanie w organizację imprezy. Zwykle na Górkach festyn taki organizowano pod koniec lata, tym razem zdecydowano się zrobić to na Dzień Dziecka. 

Dzień jest w mieście wyjątkowy, impreza goni imprezę, mimo to Bogdan Jaśniewski uważa, że lokalna, dobrze zintegrowana społeczność Górek nie zawiedzie, jak nigdy nie zawodziła i że zabawa potrwa co najmniej do planowanej godziny 19, a może dłużej. 

Obejrzyjcie naszą galerię zdjęć z zabawy na słonecznych Górkach.