W piątek 15 grudnia po południu zajrzeliśmy do szkoły pijarskiej w Łowiczu. Trwała tam intensywna praca, związana z przygotowaniami do świąt Bożego Narodzenia.
W holu na parterze uczniowie i rodzice przygotowywali stroiki które były sprzedawane w niedzielę 17 grudnia przed kościołem pijarskim po każdej mszy świętej, począwszy od godziny 8:00. Stroików było 150, wykonywane zostały ze świerku, jedliny i innych zielonych gałązek. Zdobiły je świece, suszone owoce, bombki, różnokolorowe kokardy i sztuczny śnieg. Jak nam powiedziano na miejscu robią je amatorzy, dlatego każdy był inny i niepowtarzalny.
- Nasze stroki będą bogato zdobione, bo po łowicku musi być bogato, i we wszystkich kolorach - powiedziała nam z uśmiechem jedna z nauczycielek zaangażowana w akcji.
Łatwo było o dobry nastrój, bo w holu na parterze, gdzie robiono stroki, rozpościerał się piękny aromat żywicy ze świerków.
Warto wspomnieć, że choć gałęzi iglaków, jakie rodzice dostarczyli do szkoły wystarczyłoby na znacznie więcej, trzeba było ograniczyć się do 150 stroików, bo robiący je właśnie tyle mieli tzw. floretów - plastikowych podstaw, w których umieszcza się namoczoną gąbkę florystyczną, a dopiero w nią wbija żywe gałązki. Dzięki temu mogą one przez pewien czas zachować ładny wygląd.
Do pracy przy stroikach z każdej klasy przyszło średnio dwóch rodziców, wykonywali je również również uczniowie najstarszych klas: ósmej szkoły podstawowej oraz wszystkich klas liceum.
Za stroiki nie było ceny, a nabywający je wnosili ofiarę, która zostanie przeznaczona na cel charytatywny - jakie on będzie, zdecyduje samorząd szkolny. Na pewno część pieniędzy zostanie wykorzystane na zakup kuchenki mikrofalowej dla Stowarzyszenia "Rodak" w Łowiczu.
W tym samym czasie, ale piętro wyżej - przed wejściem do kaplicy pakowano paczki, które trafiły do kilku miejsc. Jedna pula trafiła w weekend do rodziny z naszego terenu, w ramach Szlachetnej Paczki, kilka innych - do rodzin pijarskich, również z naszego terenu, które potrzebują pomocy materialnej.
Była też paczka dla Ogniska Bożego Pokoju w Suchnicach, gdzie pracuje obecnie o. Eugeniusz Śpiołek - związany przez wiele lat ze środowiskiem pijarskim w Łowiczu, współtwórca powstanie obecnej szkoły. Kolejna paczka - z ręcznikami - została przygotowana z myślą o hospicjum dla dzieci, działającym w Łodzi.
Kolejna świąteczna akcja to kartki, jakie własnoręcznie zostały zrobione przez uczniów dla osób bezdomnych, znajdujących się pod opieką ośrodka działającego w Łyszkowicach.
2 0
dobra robota
2 0
Pożyteczna bo dla drugiego, potrzebującego człowieka.
Pijarska zawsze tam, gdzie być powinna, niezawodna.👏💕🎅
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz