Warszawka jedzie do Struzika. Co nam do tego? Sęk w tym, że dużo

Przedrukowujemy tutaj w całości krótki tekst opublikowany na platformie X przez Andrzeja Andrysiaka, znanego dziennikarza, laureata nagrody Grand Press dla Dziennikarza Roku w roku ubiegłym, wydawcy Gazety Radomszczańskiej, prezesa Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, które współtworzyliśmy. Z tym uzupełnieniem, że Andrysiak adresuje swój tekst do dziennikarzy liberalnego nurtu, więc pisze o TVP za czasów Jacka Kurskiego, ale nie od rzeczy będzie dodać, że rola obecnej TVP i jej "umocowanie" są w naszej ocenie podobne, tylko a rebours.

To będzie o tym, jak dziennikarze dziennikarzom wbijają nóż z plecy. Najpierw przykład, wcale nie teoretyczny. Wyobraźcie sobie, że za czasów minionych premier Morawiecki organizuje kongres mediów. Są tam dyskusje o niezależności dziennikarskiej, walce z fejkami i rzetelności. Kongresowi towarzyszy duży konkurs na najlepsze materiały. W jury znani dziennikarze. Wszystkiemu patronuje Wyborcza i TVN24 (sorry @romanimielski, @MichalSamul, , potrzebne mi do przykładu). Idziecie? Wszyscy znamy odpowiedź. Jak to, że nagrody od władzy? Kongres o mediach u Morawieckiego?

Takie właśnie wydarzenie organizuje już po raz drugi mazowiecki marszałek Adam Struzik. Samorządowiec, czyli polityk, czyli władza. Nazywa się to Kongres Mazowieckich Mediów Lokalnych. „Warto się zastanowić nad przyszłością mediów lokalnych”, mówi Struzik w informacji prasowej, choć on sam już się zastanowił, bo od lat wydaje własną propagandówkę (nazywa się to media samorządowe). Ten marszałek walczy z zakazem wydawania takiej prasy (jest w projekcie ustawy medialnej). Po to wymyślił ten kongres: żeby poudawać, że mu zależy, że się troszczy, otacza opieką, pochyla się.

I teraz sedno. Sprawdzam jury tego konkursu. Bogusław Chrabota, Filip Springer, Agnieszka Szydłowska. Patronat: @rzeczpospolita, @PAPsamorzad i – uwaga – wydział dziennikarstwa UW.

To krótko i łopatologicznie: firmujecie Państwo patologię. Media lokalne od lat biją się o zakaz wydawania mediów przez samorządy, tak jak wy się biliście z TVP Kurskiego. One służą temu samemu co TVP PiS-owi: wychwalaniu władzy, walce z konkurencją i przejmowaniu sfery medialnej. Samorządy je wydają, by wybić z rynku niezależne media lokalne i wcale tego nie ukrywają. Wy, idąc do Struzika, który przewodzi walce samorządów z takim zakazem, firmujecie go. Dajecie mu twarz. Wbijacie dziennikarzom lokalnym nóż w plecy. Nic was nie tłumaczy. Jesteśmy dziennikarzami i naszym zadanie jest sprawdzić kto płaci i w jakim celu.

Andrzej Andrysiak