Choć warunki nie nastrajają do jazdy motocyklem, znalazło się paru "16-tkowych hardcorowców", którzy pomimo przeciwności aury wyciągnęli swoje maszyny z garażu, by uświetnić motocyklowo dzisiejszy łowicki finał WOŚP.
- Chcemy być częścią tych wydarzeń i dlatego pojawiliśmy się na łowickim rynku, by spotkać się z naszymi przyjaciółmi i podjąć próbę wypełnienia puszek wolontariuszy datkami na rzecz pomocy dzieciakom - informują motocykliści z Łowickiego Klubu Motocyklowego No.16.
- Wierzymy, że także Wy dołożycie swoją cegiełkę, przyczyniając się aktywnie do sukcesu tego przedsięwzięcia. Przecież chodzi o dzieciaki.
Motocyklistów można było oglądać podczas jednego z wejść "na żywo" z łowickiego sztabu.
- Gratulujemy i podziwiamy organizatorów łowickiego sztabu Orkiestry, że pomimo ograniczeń wynikających z otaczającej nas rzeczywistości jesteście pełni determinacji i potraficie robić wspaniałe rzeczy. Wielkie brawa!
Rozumiemy, że choć spacerowiczów dużo mniej wolontariusze mogą czuć niedosyt gdy ich puszki nie zapełniają tak szybko jak by sobie życzyli, ale bądźmy dobrej myśli – oby Ci, którzy zostali w domach sięgnęli do komputerów i smartfonów, by zadysponować choćby małą kwotę na rzecz Orkiestry.
Fot. Łowicki Klub Motocyklowy No.16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz