Już po raz 33. w całej Polsce i po raz 13. w Bolimowie odbył się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w tym roku prowadzi zbiórkę na onkologię i hematologię dziecięcą.
[FOTORELACJA]10920[/FOTORELACJA]
Tegoroczny finał w Bolimowie różnił się od poprzednich, gdyż odbył się pomimo odmowy wsparcia ze strony Urzędu Miasta i Gminy Bolimów. Serce sztabu zostało ulokowane w sali OSP w Bolimowie, a nie jak dotąd w M-GOK w Bolimowie.
Jedno się jednak nie zmieniło - ogromne zaangażowanie społeczności Bolimowa w WOŚP. Na ulice wyruszyli wolontariusze by przeprowadzić kwestę do puszek.
Szefową sztabu została Aleksandra Aftewicz, która powiedziała nam, że na licytacje trafi wiele unikatowych przedmiotów.
O godz. 16.00 w sztabie zaczęli się gromadzić mieszkańcy, a to za sprawą rozpoczęcia bloku atrakcji scenicznych, który zainaugurował Pracowite Mróweczki, czyli zuchy z gminy Bolimów, z koncertem piosenek harcerskich.
Bolimowski finał poprowadził ramię w ramię Karolina Kozłowska i Irena Śmigiera-Milewska.
Gratką dla przybyłych był poczęstunek mięsem z pieczonych dzików, które ufundował Jakub Bodych z Bolimowa. Mięso zostało przygotowane w specjalnym piecu.
Więcej o atrakcjach i atmosferze finału WOŚP w Bolimowie napiszemy w najbliższym numerze Nowego Łowiczanina.
A już teraz zapraszamy do oglądania naszej fotorelacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz