Dwa samochody strażackie zostały wysłane dzisiaj, ok. godziny 10. w okolice posesji nr 34 w Al. Sienkiewicza w Łowiczu z powodu zgłoszenia intensywnego zapachu gazu przed budynkami.
Straż pożarną powiadomiły pracownice jednego ze sklepów. - Wyszłyśmy przed budynek na papierosa, ale tak bardzo było czuć gaz, że nie zdecydowaliśmy się zapalić i zadzwoniłyśmy do straży pożarnej - dowiedzieliśmy się na miejscu.
Ponieważ zagrożenie dotyczyło zabudowanej domami jednorodzinnymi części miasta, dyżurna straży zdecydowała się wysłać na miejsca od razu dwa samochody.
Strażacy sprawdzili stan okolicznych skrzynek przyłączy gazowych w rejonie zgłoszenia, użyli też tzw. detektora wielogazowego. Zapachu gazu nie stwierdzono, więc wezwanie zostało potraktowane jako fałszywe zgłoszenie, ale wykonane w dobrej wierze.
- Po to jesteśmy, żeby takie rzeczy sprawdzić - skwitował interwencję jeden ze strażaków.
0 0
Może to nie gaz tylko smog? Przecież tu wszędzie jest tak przepotężny syf, że może się i komuś pomyliło z tego wszystkiego?;)
A przy okazji - może skoro władze nie bardzo kwapią się do zainstalowania czujnika smogu to warto by wziąć sprawę w swoje ręce:
https://wiemczymoddycham.pl/#form-main-page-vote