Rodacy z Łowicza wsparli Polaków na Litwie i przeszli w patriotycznym marszu w Wilnie

Stowarzyszenie Rodak z Łowicza po raz kolejny połączyło misję wsparcia potrzebujących z budowaniem więzi z Polakami mieszkającymi poza granicami kraju. Delegacja wybrała się na Wileńszczyznę, gdzie przekazała dary mieszkańcom Rejonu Solecznickiego oraz wzięła udział w Marszu Polaków w Wilnie – wydarzeniu silnie podkreślającym polską tożsamość i dziedzictwo narodowe.

Organizacja dostarczyła do Solecznik artykuły spożywcze, które trafiły do najbardziej potrzebujących osób. Choć prezes Stowarzyszenia Rodak, Paulina Brochocka, z uwagi na liczne obowiązki nie mogła osobiście uczestniczyć w wyjeździe, stowarzyszenie reprezentował jej syn Fabian, który z pełnym zaangażowaniem kontynuował rodzinną misję pomocy Rodakom.

W delegacji znalazł się również Dariusz Mroczek, aktywny członek stowarzyszenia, który po raz kolejny zaprosił na wyprawę swoją córkę Annę oraz wnuki – Helenkę i Antosia. Wyjazd do Wilna był też okazją do spełnienia marzeń dwóch innych uczestników: pana Dariusza, mieszkającego od dwóch dekad w Londynie, a pochodzącego z Bielska-Białej, oraz Pani Anety z Krakowa, którzy od dawna pragnęli zobaczyć Wilno i odwiedzić Wileńszczyznę.

Najważniejszym momentem wyjazdu był udział w Marszu Polaków – corocznej manifestacji patriotyzmu, przywiązania do języka, kultury i wiary. Wydarzenie gromadzi przedstawicieli społeczności polskiej z całej Litwy i wielu krajów Europy. Nie brakuje tu kolorowych polskich strojów ludowych – wśród nich szczególną uwagę przyciągają tradycyjne ubiory krakowskie i łowickie, stanowiące symbol naszej narodowej tożsamości.

Jak podkreśla Dariusz Mroczek, marsz pokazuje, że wielu Polaków, mimo iż mieszka poza granicami dzisiejszej Rzeczypospolitej, nigdy nie opuściło ziemi przodków. Polacy z Litwy nie są więc Polonią – to wciąż mieszkańcy historycznych ziem Rzeczypospolitej. Inaczej jest z tymi, którzy jak pan Dariusz z Londynu wyemigrowali z Polski i stanowią polską diasporę.

Dla Stowarzyszenia Rodak z Łowicza każda taka wyprawa to nie tylko gest solidarności, ale też ważna lekcja historii, patriotyzmu i wspólnoty międzypokoleniowej.

[FOTORELACJA]11573[/FOTORELACJA]