Wczoraj Zakład Energetyki Cieplnej w Łowiczu poinformował, że na osiedlach Starzyńskiego i Noakowskiego przywrócono zasilanie w energię cieplną. Rzeczywiście – w wielu budynkach mieszkańcy odetchnęli z ulgą, gdy w kaloryferach wreszcie pojawiło się ciepło. Niestety, nie wszędzie sytuacja wygląda tak optymistycznie.
[ZT]331500[/ZT]
Do naszej redakcji zgłosił się pan Jacek Maciejak, mieszkaniec jednego z bloków przy os. Noakowskiego, który nie kryje oburzenia. Jak relacjonuje, mimo zapewnień ZEC-u, w blokach nr 2 i 9 na tym osiedlu – kaloryfery wciąż pozostają zimne. Dodaje, że mieszkańcy czują się zlekceważeni i mają wrażenie, że ktoś robi sobie z nich żarty.
O komentarz poprosiliśmy Remigiusza Rutę, członka zarządu ZEC, który potwierdził, że zakończono już zasadnicze prace na inwestycji. Jak wyjaśnia, do godziny 16 trwało spawanie rur nowej sieci, a po zakończeniu tego etapu instalację należało napełnić wodą i odpowietrzyć. Około godziny 22 sieć była już napełniona, a po pewnym czasie w wielu mieszkaniach zaczęto odczuwać ciepło.
Przedstawiciel ZEC przyznaje, że proces przywracania ogrzewania jest stopniowy. W pierwszej kolejności ciepło dociera do mieszkań na niższych kondygnacjach, a dopiero później do tych na wyższych piętrach.
ZEC zapewnia, że ekipa techniczna nieprzerwanie pracuje w terenie. Pojawiające się problemy, jak m.in. brak ciepłej wody użytkowej w bloku nr 6 na os. Starzyńskiego, są na bieżąco usuwane. Pracownicy zostali również skierowani na osiedle Noakowskiego, by ocenić zgłaszaną sytuację.
Również prezes ZEC Michał Śliwiński powiedział w rozmowie z nami, że przywracanie energii cieplnej jest procesem, który trwa. Zapewnił jednak, że ciepło będzie sukcesywnie wracało.
[ZT]331349[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz