Zdecydowanym zwycięstwem drużyny trenera Dawida Ługowskiego zakończył się mecz 36. kolejki z LKS Keeza Termy Ner Poddębice. W sobotę, 12 czerwca, LKS Orzeł Nieborów wygrał u siebie aż 7:1 (3:0).
Ner Poddębice nie ma wysokich notowań w ligowej tabeli, ale każda drużyna wychodząc na boisko gra o punkty i nie oddaje zwycięstwa bez walki, co czasem przekłada się na sukces, nawet gdy zespół nie jest faworytem spotkania. Jednak osiągnięty w sobotę wynik jednoznacznie wskazuje, że bramki nie były przypadkowe, a zwycięstwo Orła potwierdziło dobrą dyspozycję i dobrą grę zawodników. Od początku mecz był pod kontrolą gospodarzy, co dało efekt w postaci trzech skutecznie zakończonych strzałów w wykonaniu Mikołaja Kamańczuka (3), Michała Fabijańskiego (28) oraz Wiktora Stępnia i nawet wprowadzone przez trenera zmiany w drugiej połowie, nie spowodowały spadku jakości gry.
Wprawdzie Ner szybko wykorzystał sytuację i zdołał strzelić jednego gola w 60. minucie, ale odpowiedzią Orła była seria czterech kolejnych bramek, których autorami byli ponownie Kamańczuk (77 i 88) i Fabijański (83), a na zakończenie - Jan Haczykowski (89).
- Życzyliśmy sobie takiego meczu, którym nie tylko mogliśmy podbudować sobie bilans bramkowy, choć to też jest oczywiście ważne, ale głównie chodziło nam o to, żeby spróbować wygrać wyżej mecz, żeby pocieszyć się, żeby postrzelać bramek, żeby dodatkowo okrasić to dobrą grą. I to się udało. Chcieliśmy również, żeby dzisiaj wszyscy grali w wyższym wymiarze czasowym, bo jest to końcówka sezonu i muszę też dawać okazje zawodnikom, którzy mniej grali. I wszystko udało się zrealizować, zagrało tak, jak miało zagrać. Do przerwy prowadziliśmy 3:0, po bardzo dobrych akcjach, po dobrych kontratakach. Ner wyszedł bardzo wysoko, chciał grać o zwycięstwo wysokim pressingiem, natomiast my to wykorzystaliśmy w bardzo skrupulatny sposób i tak naprawdę z pięciu takich soczystych kontr w pierwszej połowie, strzeliliśmy trzy bramki. Po przerwie zrobiłem pięć zmian w 55. minucie i zaraz po tych zmianach straciliśmy bramkę. Ale nie oznaczało to, że straciliśmy koncentrację, bo pięć zmian, to niemal pół drużyny wymienione. Natomiast końcówkę zagraliśmy koncertowo, strzelaliśmy przepiękne bramki i tak naprawdę cieszyliśmy się grą, cieszyliśmy się dobrą dyspozycją, bo wytrzymaliśmy fizycznie. Przeciwnik padł z racji tego pressingu, a my to wykorzystaliśmy. Można powiedzieć, że zagraliśmy bardzo profesjonalnie, bo szanowaliśmy przeciwnika i strzelaliśmy bramki. Uważam, że tak się właśnie okazuje szacunek - nie bawieniem się na boisku, tylko strzelaniem bramek. Dzisiaj to wyszło. Cieszymy się bardzo i mam nadzieję, że za tydzień, w piątek gramy z Ceramiką Opoczno, dalej będziemy się bawić i strzelać bramki - skomentował Dawid Ługowski, trener LKS Orzeł Nieborów.
36. kolejka IV ligi:
1. ŁKS II Łódź SA (1) |
36 |
96 |
126-29 |
2. KS Warta Sieradz (2) |
36 |
84 |
112-42 |
3. GKS Orkan Buczek (4) |
36 |
81 |
119-53 |
4. MKP Boruta Zgierz (3) |
36 |
78 |
86-38 |
5. MKS Zjednoczeni Stryków (5) |
36 |
65 |
68-31 |
6. LKS Omega Kleszczów (6) |
36 |
63 |
90-46 |
7. LKS Orzeł Nieborów (7) |
36 |
53 |
60-53 |
8. LKS Kwiatkowice (9) |
36 |
52 |
72-53 |
9. PKS Polonia Piotrków Trybunalski (8) |
36 |
51 |
60-62 |
10. ZKS Włókniarz Zelów (10) |
36 |
51 |
50-51 |
11. MGUKS Pogoń Zduńska Wola (11) |
36 |
47 |
49-56 |
12. MGKS Skalnik Sulejów (13) |
36 |
46 |
50-57 |
13. KS Stal Głowno (12) |
36 |
44 |
50-74 |
14. GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra (15) |
36 |
38 |
61-69 |
15. KS Warta Działoszyn (14) |
36 |
37 |
57-74 |
16. KS Jutrzenka Drzewce (16) |
36 |
30 |
50-109 |
17. LKS Keeza Termy Ner Poddębice (17) |
36 |
29 |
43-125 |
18. MKS Jutrzenka Warta (18) |
36 |
26 |
42-95 |
19. LKS Czarni Rząśnia (19) |
36 |
24 |
35-103 |
20. LKS Ceramika Opoczno (20) |
36 |
23 |
36-95 |
37. kolejka IV ligi (2021.06.18-19):
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz