Od imponujących zwycięstw Pelikana II i Daru Placencja, po trudne porażki Pogoni i Orła - ostatnia kolejka przyniosła pełen przekrój emocji.
Zespoły z powiatu łowickiego rozegrały ostatnie mecze rundy jesiennej w klasie A „Decathlon”. W grupie 7 świetnie zaprezentowały się Pelikan II Łowicz i Dar Placencja, notując efektowne zwycięstwa, natomiast Czarni Bednary zakończyli zmagania porażką w Kutnie. W grupie 8 nie udało się zapunktować ani Pogoni Bełchów, ani Orłowi Nieborów.
Klasa A - grupa 7
Czarni Bednary bez punktów w Kutnie
Czarni Bednary (trener Michał Adamczyk) wracają z Kutna bez punktów i z poczuciem niewykorzystanych szans. Gospodarze objęli prowadzenie w 39. minucie dzięki trafieniu Denysa Yaniva, a po przerwie Witold Matusiak podwyższył na 2:0. Drużyna z Bednar zmagała się nie tylko z silnym rywalem, ale także z problemami kadrowymi i trudnymi warunkami gry – mecz odbywał się na słabo oświetlonym bocznym boisku.
- Niestety nie udało nam się przywieźć punktów z Kutna. Mecz rozgrywany był na bocznym boisku, gdzie oświetlenie było bardzo słabe, a gospodarze wzmocnieni całą ławką z pierwszej drużyny, która rozgrywała mecz chwilę wcześniej. Błędy indywidualne, niestrzelony rzut karny i brak bramkarza, który wypadł w ostatniej chwili głównie zdecydowały o przegranej. Mimo wszystko brawo dla chłopców, którzy dali z siebie, ile mogli w tym meczu - podsumował asystent trenera, Artur Taczalski.

Pelikan II Łowicz kończy rundę w wielkim stylu
Łowiczanie zaprezentowali prawdziwy popis ofensywy, kończąc rundę rozgromieniem rywala 11:0. Czterema golami błysnęli Fabian Skowroński i Bartosz Lus, a po jednym trafieniu dołożyli Jakub Dudziński, Dawid Gosławski i Michał Kuciński.
- Kończymy rundę bardzo mocnym akcentem, pewnym zwycięstwem 11:0. Cieszy nie tylko sam wynik, ale przede wszystkim podejście zawodników, koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty i konsekwencja w realizacji założeń. To był mecz, w którym pokazaliśmy dojrzałość i odpowiedzialność, mimo że wciąż jesteśmy niezwykle młodym zespołem. Podsumowując całą rundę przegraliśmy tylko raz, a do lidera tracimy zaledwie cztery punkty. Patrząc na nasz skład, na wiek zawodników i drogę, jaką przeszliśmy przez ostatnie miesiące, progres jest widoczny gołym okiem. Zespół rozwija się z meczu na mecz, nabiera pewności siebie, jakości i charakteru. Jeśli utrzymamy ten kierunek pracy, wiosna może przynieść nam jeszcze więcej radości i satysfakcji - mówił trener Mateusz Miazek.
Pelikan II kończy rundę jesienną na 3. miejscu, pozostając w ścisłej czołówce tabeli.

Dar Placencja z kolejną pewną wygraną
Placencja (trener Arkadiusz Warchoń) potwierdziła świetną formę, pewnie pokonując beniaminka z Kutna. Choć wynik wskazuje na jednostronne spotkanie, gospodarze podkreślają, że Fair Play postawił im największy opór spośród ostatnich rywali.
- Na wstępie zaznaczam, że pomimo wysokiego wyniku, dzisiejszy mecz z beniaminkiem z Kutna wcale nie należał do najprostszych. Spośród trzech ostatnich rywali, Fair Play stawiał nam zdecydowanie największy opór oraz zdecydowanie najmocniej zagrażał naszej bramce. Tym bardziej cieszy kolejna bardzo pewna wygrana i trzecie z rzędu czyste konto, martwi może jedynie nieskuteczność, przez którą chwilami mogło zrobić się gorąco, ale to już kwestia do poprawy na wiosnę – ocenił prezes klubu, Dariusz Szymanik.
Dar zakończył jesień na 4. miejscu, tuż za podium.
Pogoń Bełchów nieskuteczna w Makowie
Pogoń po raz kolejny zapłaciła za nieskuteczność, marnując trzy dogodne sytuacje do zdobycia goli. Rywale natomiast wykorzystali niemal wszystko, co stworzyli. Jedyną bramkę dla bełchowian zdobył Szymon Lasota.
- Zmagamy się z tym samym problemem, co w poprzednich spotkaniach, czyli ze skutecznością. Mieliśmy w tym spotkaniu co najmniej trzy sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramki, ponieważ były to zagrania do pustej bramki, a my nie potrafiliśmy wykorzystać nawet takich sytuacji. Przeciwnicy natomiast byli skuteczni do bólu i to co mieli to wykorzystali. Wygrali zasłużenie, ponieważ wygrywa ten, kto strzela więcej bramek. Przed nami przerwa zimowa, od lutego wracamy do treningów - komentował trener Bartłomiej Tkacz.
Pogoń kończy jesień na 2. miejscu w tabeli.

Orzeł Nieborów bez punktów po dramatycznym meczu
Orzeł miał wystarczająco dużo okazji, by odnieść zwycięstwo, ale brak wykończenia ponownie dał o sobie znać. Gospodarze obili słupek i poprzeczkę, mieli też sytuację sam na sam, lecz jedyna bramka padła dla gości - w 58. minucie trafił Jakub Pąśko. Mimo czerwonej kartki dla zawodnika Głuchowa gospodarze nie zdołali odrobić strat.
- Niewykorzystane okazje pogrążyły Orła. GKS Głuchów wygrywa w Nieborowie. W ostatnim meczu rundy piłkarze Orła Nieborów ulegli na własnym stadionie GKS-owi Głuchów 0:1, kończąc jesienne zmagania bez punktów w finałowym starciu. Spotkanie od pierwszych minut dostarczyło sporo emocji, choć nie takich, na jakie liczyli gospodarze. Pierwsza połowa mogła dać Orłowi prowadzenie – zawodnicy dwukrotnie obili słupek bramki rywali, prezentując ofensywne nastawienie i próbując narzucić własny styl gry. Piłka jednak uparcie nie chciała wpaść do siatki, a nieskuteczność ponownie dała o sobie znać. Po przerwie, w 58. minucie, to goście z Głuchowa przeprowadzili akcję, która przesądziła o losach meczu, obejmując prowadzenie 1:0. Gdy w 78. minucie zawodnik GKS obejrzał czerwoną kartkę, wydawało się, że Orzeł otrzymał szansę na odwrócenie losów spotkania. Mimo gry w przewadze gospodarze nie zdołali jednak przełamać defensywy rywali. Końcówka meczu przyniosła jeszcze więcej dramatyzmu - Orzeł trafił w poprzeczkę oraz miał sytuację sam na sam z bramkarzem, która mogła zapewnić wyrównanie. Niestety, również i tym razem zabrakło wykończenia, które w tej rundzie zbyt często oddalało punkty od zespołu z Nieborowa. Spotkanie, jak na swoją wagę, było niezwykle twarde i momentami chaotyczne. Sędzia pokazał aż 11 żółtych kartek, a intensywna, chwilami zbyt ostra gra przyniosła gospodarzom kilka bolesnych urazów. To jeden z tych meczów, o których drużyna z Nieborowa będzie chciała jak najszybciej zapomnieć - zarówno ze względu na wynik, jak i atmosferę na boisku. Tym samym drużyna z Nieborowa kończy pierwszą rundę jedno miejsce nad strefą spadkową posiadając na koncie 10 punktów - relacjonował trener Sebastian Cichal.
Orzeł zamyka rundę na 12. pozycji.

13. kolejka klasy A „Decathlon” - grupa 7:
|
1. GKS Korona Łaguszew (1) |
13 |
34 |
65-16 |
|
2. SKF Zryw II Wygoda (2) |
13 |
31 |
53-16 |
|
3. KS Pelikan II Łowicz Sp. zoo (3) |
13 |
30 |
46-17 |
|
4. LKS Dar Placencja (4) |
13 |
27 |
57-25 |
|
5. KS II Kutno (5) |
12 |
25 |
42-18 |
|
6. MKS Zjednoczeni II Stryków (6) |
13 |
24 |
43-29 |
|
7. SKF Naprzód Jamno (8) |
13 |
19 |
34-31 |
|
8. LKS Czarni Bednary (7) |
12 |
18 |
31-31 |
|
9. KS Fair Play Kutno (9) |
13 |
16 |
28-51 |
|
10. LZS Błękitni Dmosin (10) |
13 |
10 |
31-41 |
|
11. KME Czarni Smardzew (11) |
13 |
10 |
31-41 |
|
12. LKS Kalina Domaniewice (12) |
13 |
7 |
15-64 |
|
13. Klub Piłkarski Byszewy (13) |
12 |
6 |
16-65 |
|
14. LKS Start Złaków Borowy (14) |
12 |
3 |
7-48 |
Zaległy mecz 4. kolejki klasy A „Decathlon” - grupa 7 (2025.11.23):
Zaległy mecz 1. kolejki klasy A „Decathlon” - grupa 7 (2025.11.23):
13. kolejka klasy A „Decathlon” - grupa 8:
|
1. SAP Andrespolia Wiśniowa Góra (1) |
13 |
36 |
96-18 |
|
2. LKS Pogoń Bełchów (2) |
13 |
32 |
63-23 |
|
3. GKS Manchatan Nowy Kawęczyn (3) |
13 |
25 |
55-26 |
|
4. LUKS Olympic Słupia (5) |
13 |
24 |
50-40 |
|
5. GLKS Olimpia Jeżów (4) |
13 |
24 |
36-29 |
|
6. LZS Macovia Maków (6) |
13 |
20 |
37-29 |
|
7. RKS Mazovia II Rawa Mazowiecka (7) |
13 |
20 |
37-32 |
|
8. GLZS Pogoń Godzianów (8) |
13 |
17 |
20-43 |
|
9. GKS Głuchów (10) |
13 |
14 |
29-41 |
|
10. LKS Start Pukinin (9) |
13 |
14 |
22-34 |
|
11. LKS Sokół Regnów (11) |
13 |
12 |
21-35 |
|
12. LKS Orzeł Nieborów (12) |
13 |
10 |
22-34 |
|
13. GLKS Sierakowianka Sierakowice Lewe (13) |
13 |
10 |
22-46 |
|
14. GKS Korona Stary Dwór (14) |
13 |
1 |
7-85 |
14. kolejka klasy A „Decathlon” - grupa 8 (2026.03.14-15):


