Około pięćdziesięciu osób wypełniło dziś wieczorem piwnicę muzeum w Łowiczu by wysłuchać koncertu kwartetu jazzowego Marka Kądzieli. Gitarzyście towarzyszyli na trąbce Cyprian Baszyński, jeden z bardziej utalentowanych młodych wirtuozów tego instrumentu w Polsce, Paweł Puszczało na kontrabasie i Krzysztof Szmańda na perkusji.

Występ zapowiedział Jacek Wiśniewski, dyrektor Łódzkiego Domu Kultury, dzięki współpracy z którą to placówką udało się sprowadzić muzyków do Łowicza. Wiśniewski kandyduje też w wyborach na burmistrza Łowicza (z poparciem PiS), ale o polityce nie było ani słowa. No, może poza podkreśleniem satysfakcji z tego, że udaje się w Łowiczu stworzyć takie miejsce, w którym tego rodzaju muzyka dobrze wybrzmiewa.

Muzycy grali blisko dwie godziny, słuchacze doceniali kunszt  -  przy czym, jak zresztą zapowiedział na początku lider zespołu, usłyszeli nie tylko jazz, ale i muzykę, która wykraczała daleko poza jego granice. Posłuchajcie: