Głowno. Bloki na os. Kopernika bez ogrzewania

12 bloków na os. Kopernika w Głownie może pozostać tej zimy bez ogrzewania. Wszystko za sprawą problemów jakie ma Spółdzielnia Mieszkaniowa w Głownie ze znalezieniem części do pompy ciepła, która jest niezbędna do uruchomienia instalacji grzewczej

Z naszej rozmowy z prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej w Głownie, Januszem Zwolińskim, wynika, że problem polega na znalezieniu niezbędnych części elektronicznych do skonstruowania pompy ciepła, która z założenia miała ogrzewać część bloków na osiedlu Mikołaja Kopernika w Głownie. Prace zlecono niemieckiej firmie Grunfoss. - Wykonawca już trzykrotnie przekładał termin przesłania nam pompy. Obecny termin przesyłki to 5. lub 6. października. Wykonawca usprawiedliwia się trwającym w Ukrainie konfliktem zbrojnym - mówi nam prezes Zwoliński.

Do zaopatrzenia w ciepło budynków znajdujących się w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej w Głownie wykorzystywane są trzy pompy. Jedna, która nie została jeszcze sprowadzona, jest dedykowana właśnie blokom na osiedlu Kopernika.

Spółdzielnia Mieszkaniowa podejmuje działania w celu znalezienia zamiennika pompy, niestety bezskutecznie. Jak stwierdza Janusz Zwoliński elementy pompy, których brakuje, są trudno dostępne.

Prezes Zwoliński zapytany przez nas, kiedy oficjalnie rozpoczyna się sezon grzewczy w Głownie odpowiada, że na dzień dzisiejszy przepisy nie regulują w sposób ścisły rozpoczęcia sezonu grzewczego: - Dawniej przepisy ściśle regulowały początek i koniec sezonu - od 15 października do 15 kwietnia. Teraz ta kwestia jest zmienna i zależna od konkretnej spółdzielni - stwierdza Zwoliński.

Ponadto dowiadujemy się, że na czas potrzebny do sprowadzenia pompy Spółdzielnia Mieszkaniowa ma podpisaną umowę z Miejskim Zakładem Komunalnym o dostawę ciepłej wody. Kilka lat temu Spółdzielnia przeszła na własne ogrzewanie, zaprzestając zaopatrywania w ciepło od MZK.

- Sam jestem mieszkańcem jednego z bloków na Kopernika - stwierdza Zwoliński - U siebie w mieszkaniu mam około 21 stopni. Sytuacja nie jest dramatyczna, co widzę po swojej sytuacji jak i wnioskuję z rozmów z mieszkańcami. Niemniej jednak będziemy robić wszystko, aby ten problem rozwiązać.