Poniedziałek, 25 lipca, jest kolejnym upalnym dniem tego lata. Wiele osób postanowiło poszukać ochłody nad wodą w Guźni w gminie Łowicz. Okazuje się, że miejsce to jest popularne nie tylko w weekendy.

Nad wodą w Guźni wypoczywają dzisiaj mieszkańcy Łowicza i okolic, ale także przyjezdni z nieco dalszych stron. Milena i Bartek przyjechali z Łodzi, bo jak mówią kąpieliska w ich mieście są zatłoczone, a woda w nich niekoniecznie jest czysta. Pobyt nad żwirownią położoną w gminie Łowicz ocenią pozytywnie ze względu na walory przyrodnicze i brak ścisku na plaży. Dzięki temu mogli rozpalić sobie grilla, na którym przyrządzają jedzenie. Jedyny apel, jaki mają do odwiedzających to, aby sprzątali po sobie - wtedy o wiele przyjemniej się wypoczywa.

Niestety, na plaży i w pobliskim lesie aż roi się od śmieci. Odpoczywający nad wodą zostawią po sobie m.in. butelki po alkoholu, tacki po grillu i mnóstwo foliowych torebek. Pan Bartek zauważa, że przez to jest nie tylko brudno, ale też łatwo skaleczyć stopę rozbitym szkłem. A przecież na plaży są też dzieci!

[ZT]237867[/ZT]

Rozmawialiśmy z jedną z rodzin z gminy Bielawy. Młode małżeństwo Paulina i Mateusz oraz ich 3-letnia córka Lila w okresie letnim starają się być nad wodą w Guźni przynajmniej raz w tygodniu. Traktują to jako sposób na relaks i ochłodę przed wyjazdem nad polskie morze, który mają w planach. - Fajnie jest, woda jest czysta, plaża też jest w miarę - mówi nam pan Mateusz, który nie ukrywa, że od czasu do czasu wskakuje do wody, by sobie popływać. Z naszych obserwacji wynika jednak, że większość osób zanurzających się w wodzie trzyma się blisko brzegu.

Warto jednak przypomnieć, że miejsce to jest oznaczone jako „Czarny punkt wodny” i nie jest przeznaczone do kąpieli. Na miejscu nie ma choćby ratownika, który czuwałby nad bezpieczeństwem kąpiących się.