Szkoła Podstawowa w Seligowie nie będzie likwidowana - oficjalnie poinformował o tym wójt gminy Łyszkowice Adam Ruta. - Będziemy natomiast szukali dalszych rozwiązań, które sprawiłyby, że liczba uczniów w tej placówce nie będzie dalej malała - mówi.
Dzisiaj, 20 stycznia, w Szkole Podstawowej w Seligowie rodzice uczniów wzięli udział w spotkaniu z przedstawicielami władz gminy, kuratorium oświaty i dyrekcją. Przyszło ok. 30 osób, wcześniej zaproszonych. Na wniosek przedstawicieli kuratorium spotkanie odbyło się bez udziału mediów - informacje, które tu przedstawiamy, zdobyliśmy z rozmów z niektórymi uczestnikami po jego zakończeniu.
Rodzice byli gotowi bronić szkoły przed likwidacją - o której od kilku tygodni było głośno wśród mieszkańców gminny. Przeprowadzono nawet akcję zbierania podpisów w obronie szkoły, pod czym podpisało się przeszło 200 mieszkańców Seligowa, Bobiecka i Serok.
Wójt uważa, że ferment wokół tej sprawy jest niepotrzebny. Dzisiaj, w rozmowie z nami, mówił, że rzeczą normalną jest rozważanie różnych opcji i szukanie oszczędności. Zapewnił jednak, że nigdy nie zamierzał podejmować żadnych decyzji bez konsultowania tego ze społecznością szkolną. - To, że odbywa się spotkanie z rodzicami, jest czymś jak najbardziej normalnym - mówił. - To od początku nie miało być spotkanie na temat likwidacji szkoły, ale na temat szukania optymalnych rozwiązań. Likwidacja szkoły i tak nie byłaby możliwa w świetle obowiązujących przepisów.
O tym, jaka była rola kuratorium oświaty w tej sprawie, co sądzą rodzice i jakich rozwiązań zamierzają szukać władze gminy, aby szkole nie ubywało uczniów - przeczytasz w Nowym Łowiczaninie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz