1 czerwca Pijarzy obchodzili święto szkoły połączone z dniem dziecka, tradycją w tym dniu jest rajd rowerowy do Maurzyc. Z niezależnych przyczyn pogodowych wycieczka nie odbyła się, mimo to obchody święta szkoły udały się.

Uczniowie jednak nie dali za wygraną i wykazali chęć wyprawy w innym dniu. A było to 14 czerwca, o godzinie 9.00. Młodzież od klasy IV szkoły podstawowej do III liceum pojechała na rowerach, młodsi natomiast dotarli autokarem. Uczestnikami była także kadra pedagogiczna, na czele z dyrektorem.- Przemysławem Jabłońskim.

Wyprawa udała się, sądząc po wypowiedziach uczniów

- W trakcie drogi śpiewaliśmy, nie obyło się bez nieprzewidzianych, śmiesznych sytuacji, niektórzy zatopili się w kałuży, było wesoło!

- W Maurzycach spędziliśmy czas w skansenach, gdzie oprócz zabaw, które sami sobie zorganizowaliśmy- nasze tańca pijarskie, były też biegi dla najmłodszych, w których mogli porywalizować.

Rozegrały się dwa konkursy: na najpiękniejszy bukiet i najładniejsze zdjęcie. Zgodnie z przyjętym zwyczajem były lody od p. dyrektora.

Uczniowie mogli się zintegrować, spędzić czas na łonie natury, z dala od dobrze sobie znanych szkolnych murów. Tegoroczni maturzyści byli szczególnie zadowoleni, gdyż to ich ostatni moment na spędzenie czasu razem.

-Tydzień temu, jak dowiedzieliśmy się, że wyjazdu nie będzie, było nam smutno i bardzo chcieliśmy jechać, stąd inicjatywa uczniów.

Co było najfajniejsze?

Uczniowie klas maturalnych chórem odpowiedzieli, że to, że był to dzień wolny od zajęć lekcyjnych i można było odpocząć od obowiązków szkolnych. Nie zapomnieli wspomnieć o tym, że była to też okazja do poznania kultury ludowej dzięki pobycie w skansenach i wysłuchaniu ciekawych historii czy anegdot o Księstwie łowickim.