W piątek, 24 marca, w muzeum w Łowiczu otwarta została wystawa malarska pt. „KULminacje”, na której podziwiać można oryginalne prace wybitnych polskich malarzy: Jana Matejki, Jacka Malczewskiego, Włodzimierza Tetmajera, Stanisława Noakowskiego czy Piotra Michałowskiego. To nie wszystko, na wystawie prezentowanych jest też ponad 80 dzieł malarskich i przeszło 70 prac rękodzielniczych.
Zarówno obrazy, grafiki, rysunki, jak i pozostałe prace pochodzą ze zbiorów Muzeum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Otwarcia wystawy dokonali wspólnie: dyrektor muzeum KUL Agnieszka Bender, ordynariusz diecezji łowickiej bp. Andrzej Dziuba, który był wykładowcą na KUL, dyrektor Łódzkiego Domu Kultury Jacek Wiśniewski, starosta łowicki Marcin Kosiorek i dyrektor muzeum Grzegorz Dębski.
Dyrektor Dębski podkreślił w rozmowie z nami wyjątkowość wystawy. Na jednej ekspozycji prezentowane jest malarstwo, rysunki oraz grafiki jednych z najbardziej znanych polskich malarzy. Zwrócił szczególnie uwagę na obecność prac Jana Matejki w kontekście ogłoszenia przez Sejm RP rok 2023, rokiem wybitnego malarza. Na wystawie zdradził nam, że niewielki rysunek Matejki na niej prezentowany, powstał w czasie gdy malarz był w komisji dokumentującej ołtarz Wita Stwosza w krakowskim kościele mariackim. To dzięki tej pracy poznawał on elementy ubioru w średniowieczu, które potem mógł przenieść na swoje obrazy.
Inna ciekawostka dotyczy niewielkiego obrazu autorstwa Jacka Malczewskiego, przedstawiającego panoramę z Wawelem. – Malczewski znany jest z tego, że elementy architektoniczne pojawiają się w jego pracach w tle, na drugim planie. Na wystawie mamy natomiast jeden z dwóch znanych obrazów przedstawiających samą architekturę.
Nie mniej ciekawe jest studium postaci i konia Piotra Michałowskiego, wykonane na potrzeby jednego z jego dzieł. – I to też jest ciekawe, bo aktualnie na piętrze muzeum mamy obraz Michałowskiego „Szwoleżerowie”, który otrzymaliśmy w depozyt. Można porównać te prace i znaleźć na nich wspólne elementy – dodał dyrektor Grzegorz Dębski.
Plastyk Jerzy Dołhań natomiast zachwycał się w naszym towarzystwie szkicami architektury Stanisława Noakowskiego. – Są rewelacyjne, proste, zaledwie kilka kresek, a we wspaniały sposób wydobywają głębię – powiedział. Prac Noakowskiego można obejrzeć kilka.
Na wystawie zobaczymy również przykłady europejskiego malarstwa i grafiki z XVII i XVIII w., porcelanę z najsłynniejszych manufaktur w Miśni, Wiedniu, Berlinie oraz szkła ze śląskich i czeskich wytwórni.
Dyrektor ŁDK Jacek Wiśniewski powiedział w czasie wystawy, że pierwotnie miała ona być w Łodzi, jednak z powodu zbliżających się prac remontowych nie było już możliwości aby ją zaprezentować, dlatego trafiła do Łowicza. Podkreślił, że liczy, iż przyciągnie ona do muzeum uczniów szkół podstawowych i średnich. W rozmowie z nami dodał, że jeszcze nigdy w Łowiczu, w jednym miejscu, nie zgromadzono tyle prac wybitnych polskich malarzy.
Wystawa potrwa do końca maja, eksponaty są rozmieszczone w trzech salach na parterze budynku muzeum.
1 2
kloszard z katanem