Zamknij

Generał Hać opowiadał w Bełchowie o lotniczym zabezpieczeniu wizyt Jana Pawła II

21:27, 13.10.2024 Aktualizacja: 22:04, 13.10.2024
Skomentuj

13 października wierni parafii pw. św. Macieja Apostoła w Bełchowie mieli wyjątkową okazję, aby bliżej poznać kulisy lotniczego zabezpieczenia pielgrzymek Jana Pawła II, ze szczególnym uwzględnieniem przedostatniej pielgrzymki z 1999 roku, podczas której papież odwiedził Łowicz.

[FOTORELACJA]10253[/FOTORELACJA]

Po mszy świętej o godz. 12.00 z parafianami spotkał się gen. bryg. Ryszard Hać, pilot i były szef Wojsk Lotniczych, który brał czynny udział w organizacji i zabezpieczeniu lotów Ojca Świętego podczas jego wizyt w Polsce, w tym także podczas wizyty w Łowiczu.

Spotkanie zostało zorganizowane na zaproszenie Komitetu Pamięci Konstruktora-Pilota Jerzego Dąbrowskiego przy Kole Gospodyń Wiejskich Bełchów Osiedle. Generał Hać był już gościem w Bełchowie 11 września br., podczas uroczystości z okazji 125. rocznicy urodzin Dąbrowskiego. Jak powiedział nam Dariusz Kosmatka, członek komitetu, pomysł zorganizowania spotkania w kościele spotkał się z aprobatą proboszcza parafii, ks. Pawła Staniszewskiego.

Jan Paweł II odbył podczas swojego pontyfikatu 104 pielgrzymki, odwiedzając 135 krajów, a do Polski pielgrzymował osiem razy. – Nie byliśmy jako kraj przygotowani na takie wydarzenia. Ojciec Święty przybywał do Polski na kilka dni, ale nie zatrzymywał się w jednym miejscu. Na przykład w 1999 roku, w ciągu trzynastu dni odwiedził 23 miejscowości – mówił generał Hać.

Podczas prelekcji generał wspomniał, że w 1999 roku był dowódcą Pułku Lotniczego w Mirosławcu i odpowiadał za zabezpieczenie wizyty papieża. Był odpowiedzialny m.in. za przygotowanie lądowiska oraz całą logistykę lotniczą w Łowiczu.

Generał zwrócił uwagę na to, że większość papieskich pielgrzymek odbywała się w czerwcu, kiedy często występują trudne warunki atmosferyczne, takie jak burze, niskie chmury i deszcz. Przemieszczanie się śmigłowcem na małych wysokościach wymagało wówczas dużego profesjonalizmu, zarówno na etapie przygotowań, jak i realizacji lotów. Nad wszystkim czuwał sztab specjalistów.

Nieprzewidywalne warunki atmosferyczne dały o sobie znać również w 1999 roku. – O godz. 23.00, dzień przed wizytą w Łowiczu, meteorolog poinformował dowódcę eskadry zabezpieczającej przeloty papieża o niekorzystnych warunkach pogodowych i mgle, co oznaczało, że Jan Paweł II nie będzie mógł podróżować śmigłowcem. Pułkownik zadzwonił do szefa BOR, aby uruchomił plan awaryjny. W efekcie eskadra przybyła do Łowicza o godz. 11.00, aby zabrać papieża do Sosnowca, ale do Łowicza przybył on drogą lądową – wyjaśnił generał Hać.

Podczas spotkania głos zabrał również Adam Ruta, były komendant Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu, który opowiedział o przygotowaniach i zabezpieczeniu wizyty przez służby naziemne. Dariusz Kosmatka z kolei wspomniał o okolicznościach poświęcenia sztandaru Koła Łowieckiego "Jedność" w Łyszkowicach przez Jana Pawła II. Sztandar był obecny podczas prelekcji w kościele. 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%