Dofinansowanie z programu LIFE nie dla Łowicza. Burmistrz: trzeba być upartym

Na wczorajszej (27 lutego) sesji Rady Miejskiej w Łowiczu burmistrz Mariusz Siewiera przyznał, że miasto nie otrzymało dofinansowania z unijnego programu LIFE, z którego środki miały być przeznaczone na rewitalizację parku Błonie i Nowego Rynku. Mowa tutaj o 17 milionach złotych.

Program LIFE stanowi instrument finansowy Unii Europejskiej, z którego środki przeznaczane są na realizację projektów z dziedziny ochrony środowiska i klimatu. Jak przyznał burmistrz Siewiera wniosek złożony przez łowicki ratusz otrzymał 45 punktów podczas gdy minimalna ich ilość potrzebna do jego zaakceptowania to 55.

Jak zauważa w rozmowie z portalem lowiczanin.info burmistrz Siewiera zmiany w parku Błonie i na Nowym Rynku obejmować miały działania z zakresu szeroko pojętej "zielono-niebieskiej transformacji". Burmistrz konkretyzuje w rozmowie z naszą redakcją, jakie konkretnie zmiany dla Łowicza obejmuje ten termin. - W parku Błonie miało znaleźć się więcej cieków odprowadzających wodę, a także miały być wyniesione place zabaw i ścieżki. Chodziło o to, by park nie był już zalewany. Ponadto miał on zostać podzielony na trzy strefy: kontemplacji, rekreacyjną i sportową. Na Nowym Rynku miało znaleźć się więcej zieleni oraz miała zostać przebudowana znajdująca się na nim fontanna, której mechanizm działania opierałby się na pobieraniu wody deszczowej.

Jakie były uwagi Komisji Europejskiej?

Burmistrz Siewiera wyszczególnia również najważniejsze uwagi, które napłynęły wraz z odmowną odpowiedzią Komisji Europejskiej na wniosek złożony przez miasto Łowicz. Decyzja ta napłynęła w miniona środę. - Główne uwagi dotyczyły zbyt słabego partnerstwa zagranicznego i działań promocyjnych. Takim działaniem mogłoby być np. wizytowanie zagranicznej delegacji z miasta, w którym realizowany jest identyczny lub podobny unijny projekt.

Burmistrz Mariusz Siewiera zapewniał, jeszcze podczas czwartkowej sesji, że miasto nie poniosło żadnych kosztów w związku z przygotowaniem i złożeniem wniosku do programu LIFE. Zgodnie z informacją, którą burmistrz przekazał w rozmowie z naszym portalem. Miasto otrzymało środki na opracowanie i złożenie wniosku z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 60.000 złotych. Natomiast koszty związane z wnioskiem do Komisji Europejskiej to 49.000 złotych.

"Niezły wynik jak na beniaminka"

Tak skomentował burmistrz finalny rezultat niekorzystnej dla Łowicza decyzji. Zapytaliśmy burmistrza o to czy ratusz rozważa złożenie wniosków z innych programów: - Mamy to szczęście, że jesteśmy miastem bogatym. Nie znajdujemy się na liście 139 najbiedniejszych miast , dlatego też nie możemy ubiegać się o środki szwajcarskie czy norweskie. Planujemy jednak ponowne złożenie wniosku w kolejnym naborze, który będzie miał miejsce pod koniec 2025 roku. Trzeba być upartym i konsekwentnym.

- Wartością dodaną jest również "feedback" jaki otrzymaliśmy od Komisji Europejskiej - dodał. - Teraz wystarczy skupić się na poprawie błędów, które wskazała Komisja. Życzylibyśmy sobie i mieszkańcom byśmy wygrywali w każdym konkursie i 100% złożonych przez nas wniosków było zaakceptowane. Trzeba czerpać z doświadczeń, a teraz mamy już przetarte szlaki - skomentował burmistrz Siewiera.