Czy Łowicz pójdzie w ślady miast, które już wprowadziły nocną prohibicję?

Projekt ustawy złożony przez Lewicę pod hasłem „Stop Alko Lobby” ponownie rozpalił dyskusję o ograniczeniach w sprzedaży alkoholu.

Politycy chcą, aby w całym kraju obowiązywał zakaz sprzedaży napojów procentowych od godziny 22 do 6 rano. Dodatkowo zakaz miałby objąć stacje paliw, a reklama alkoholu – nawet piwa – zostałaby całkowicie wyeliminowana z przestrzeni publicznej i mediów. Projekt zakłada też surowsze kary dla sprzedawców łamiących przepisy oraz ograniczenie promocji cenowych i programów lojalnościowych. 

W miastach takich jak Kraków czy Bydgoszcz nocna prohibicja już obowiązuje. Pytanie brzmi, czy Łowicz również powinien rozważyć takie rozwiązanie. 

[ANKIETA]237[/ANKIETA]

Głos komisji: potrzebna dyskusja 

Przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łowiczu, Cezary Gawroński, podkreśla, że temat nocnej prohibicji wymaga poważnej i szerokiej dyskusji. 

Zwraca uwagę, że analizując przykłady miast, w których zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych już obowiązuje, można zauważyć wyraźne korzyści. Spada liczba zakłóceń porządku publicznego, a ograniczenie dostępu do alkoholu choćby na stacjach benzynowych przekłada się także na bezpieczeństwo na drogach – mniej osób decyduje się na jazdę po alkoholu, co zmniejsza ryzyko wypadków. 

Zwraca jednak uwagę, że w Łowiczu podobne decyzje powinny zostać poprzedzone szerokimi konsultacjami. Do rozmów – jego zdaniem – powinni zostać zaproszeni samorządowcy, policjanci, przedsiębiorcy i mieszkańcy. Podkreśla, że rozwiązanie to miałoby swoje plusy, ale trzeba też pamiętać o właścicielach sklepów, których również należałoby wysłuchać. Zastanawia się również, czy polskie społeczeństwo jest już tak dojrzałe jak kraje skandynawskie, gdzie takie regulacje funkcjonują od dawna. 

Komisja prowadzi regularne kontrole punktów ze sprzedażą alkoholu. Minęły czasy, gdy funkcjonowały sklepy owiane złą sławą, gdzie młodzież mogła kupić alkohol bez żadnej kontroli. Dziś utrata koncesji to realne zagrożenie, którego właściciele lokali starają się unikać.

Kontrole obejmują zarówno zgodność sprzedaży z przepisami, jak i przypadki sprzedaży alkoholu nieletnim czy osobom nietrzeźwym. Komisja sprawdza także, czy towar pochodzi z licencjonowanych hurtowni. Każda kontrola kończy się protokołem, a w razie wykrycia poważnych i długotrwałych uchybień może zostać wszczęta procedura cofnięcia koncesji. W ostatnim czasie jednak nie odnotowano przypadków, które wymagałyby aż tak drastycznych działań. 

Problem „małpek” jest realny 

Również przewodniczący Rady Miejskiej w Łowiczu, Lech Aniszewski, podchodzi do kwestii nocnej prohibicji ostrożnie. Jego zdaniem zakaz sprzedaży alkoholu po 22:00 byłby zbyt dużą ingerencją w działalność gospodarczą i mógłby uderzyć w przedsiębiorców. 

Nie wyklucza jednak, że część rozwiązań mogłaby znaleźć zastosowanie także w Łowiczu. Jako przykład podaje ograniczenia dotyczące stacji paliw, gdzie dostęp do alkoholu bywa szczególnie problematyczny. Jego zdaniem warto też przyjrzeć się rosnącej popularności tzw. małpek – małych butelek, które łatwo ukryć i spożywać w przestrzeni publicznej, co sprzyja łamaniu prawa i pogłębia problem nadużywania alkoholu. Zwraca również uwagę na zmiany na rynku – coraz częściej można spotkać w sprzedaży wina w małych buteleczkach. 

Zdaniem Aniszewskiego temat sprzedaży alkoholu za jakiś czas wróci na sesję Rady Miejskiej w Łowiczu w kontekście uchwały określającej ilość punktów sprzedaży. Wtedy radni będą mieli okazję wypowiedzieć się, czy i w jakim zakresie ograniczenia w sprzedaży alkoholu mają sens w lokalnych realiach.

[ZT]308376[/ZT]