Monika Kobierecka ma 31 lat, pochodzi z Janowa, ale od 2012 roku mieszka w miejscowości Brodne Towarzystwo w gminie Kiernozia, skąd pochodzi jej mąż Mariusz, który jest rolnikiem. Oboje wychowują 8-letniego synka Gabrysia.
Przed 2 laty kobieta zachorowała na białaczkę i z tego powodu czterokrotnie trafiła do szpitala, a pobyty te trwały po 2 miesiące. Przechodziła chemioterapię, a następnie przeszczep szpiku kostnego. Szczęśliwie okazało się, że dawcą mógł zostać jeden z jej czterech braci. Przeszczep się przyjął, a ona dzięki temu wróciła do zdrowia i prawie cały rok 2020 nie miała z nim żadnych problemów.
Prawie, ponieważ choroba wróciła w grudniu 2020 roku. Mąż pani Moniki, Mariusz wymienia 18 grudnia, jako graniczną datę spokojnego życia. Potem żona przeszła badania i trafiła do szpitala im. Mikołaja Kopernika w Łodzi. Trudno mówić mu o tym, w jakim jest stanie, ponieważ wie, że bardzo walczy o życie i zdrowie, ale jak każdy chory - ma gorsze dni i chwile słabości.
Ponownie przeszła chemioterapię, ale ona nie zatrzymała choroby. Ma podawaną krew lub same płytki krwi, aby ustabilizować jej stan. I z tym związana jest wielka prośba rodziny i przyjaciół - aby oddać dla niej płytki krwi. Jest z tym problem, ponieważ nie każdy kwalifikuje się do tego. Dodatkowo płytki ona nie mogą być długo przechowywane, dlatego trzeba się wcześniej zarejestrować, gdy chce się je oddać i przyjechać w konkretne miejsce, gdzie pobór się odbywa - na ul. Franciszkańską 17/25 do Łodzi. Rejestracja czynna jest w godz. 7-12 pod numerem tel. 609-066-988.
Pan Mariusz nie ukrywa, że sprawa jest pilna, ale ważne jest, aby każdy, kto chce pomóc dobrze przemyślał, kiedy może to zrobić - aby rozłożyć te wyjazdy do Łodzi w czasie. Jeśli ktoś nie ma jak się dostać do Łodzi - powinien się z nim skontaktować, on pomoże w zorganizowaniu dojazdu. Pomaga mu w tym również rodzina z sąsiedniej miejscowości w gminie Kiernozia, do której można dzwonić pod nr tel. 604-092-780. Pod tym numerem można również, grzecznościowo, uzyskać dobre rady, jak przygotować się do oddania szpiku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz