Łowicz. Piana w fontannie, wcześniej ktoś wrzucił do jej niecki piach i kamienie

Przez pięć lat, z przerwą w 2021 roku, fontanna na Nowym Rynku była nieczynna. Dopiero po kilku tygodniach prac, uzupełnieniu uszkodzonych lub prawdopodobnie skradzionych urządzeń, udało się ją uruchomić. Niestety, szybko pojawiły się problemy.

[FOTORELACJA]12203[/FOTORELACJA]

Burmistrz Łowicza, Mariusz Siewiera, zadeklarował, że fontanna zacznie działać w okresie wakacyjnym. Ratusz, pod presją mieszkańców, zdecydował się zlecić jej uruchomienie Zakładowi Usług Komunalnych - miało być taniej, skuteczniej i szybciej.

Nie było. Okazało się, że urządzenia sterujące fontanną są albo uszkodzone z powodu braku konserwacji, albo zaginęły - być może zostały skradzione. Pracownicy ZUK musieli przed naprawą rozpracować działanie fontanny, ponieważ wcześniej się tym nie zajmowali.

Zakupiono i wymieniono brakujące części. Fontanna ruszyła po kilku tygodniach prac, tuż po zainstalowaniu urządzenia do chlorowania wody, aby spełniała wymogi sanitarne. Koszt całej operacji wyniósł około 70 tys. zł - niewiele, biorąc pod uwagę, że zlecenie prywatnej firmie miało kosztować 250 tys. zł.

[WIDEO]5674[/WIDEO]

Dyrektor Zakładu Usług Komunalnych przyznał niedawno, że z jednej strony cieszy się z uruchomienia fontanny, z drugiej - jest bezradny wobec aktów wandalizmu, które pojawiły się niemal od razu. Ktoś wsypał do niecki piach, wrzucił wyrwaną z nawierzchni rynku granitową kostkę, a także majstrował przy oświetleniu, które pracownicy ZUK również musieli naprawić.

Dziś, w sobotę 9 sierpnia, okazało się, że fontanna stała się miejscem „pielgrzymek” młodzieży i mieszkańców Łowicza - ktoś wlał do niecki najprawdopodobniej płyn do mycia naczyń. Stało się to prawdopodobnie popołudniu.

- Brak słów, co tu komentować. Prosiliśmy, by uszanować to, że fontanna działa - nie zanieczyszczać jej, nie niszczyć. Teraz ZUK będzie musiał przeprowadzić płukanie całej instalacji, bo woda w fontannie nie może być niczym zanieczyszczona - powiedział nam burmistrz Siewiera.