Zamknij

Kiernozia i okolice znowu dostały w kość! [GALERIA ZDJĘĆ]

10:18, 17.02.2022 Aktualizacja: 17:52, 17.02.2022
Skomentuj

- Nic się na to nie poradzi. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - powiedział nam mieszkaniec gminy Kiernozia, który podczas dzisiejszej nawałnicy stracił dach nad większą częścią budynku mieszkalnego przy ul. 1 Mają w Kiernozi. Strażacy z OSP Kiernozia prowadzili tam około godz. 8 rano działania, aby zabezpieczyć budynek plandeką.

Słowa te były jak najbardziej uzasadnione. Dach budynku w kształcie koperty, pokryty blachą był wprawdzie w dobrym stanie, ale siła wiatry była tak duża, że niektóre jego fragmenty poleciały kilkadziesiąt metrów w kierunku wschodnim, nad parkingiem przy drodze wojewódzkiej 584 (w kierunku Sannik). Na tym parkingu stał autobus PKS, który również uległ uszkodzeniom. Fragment blaszanego dachu z fragmentami konstrukcji i wystającymi gwoździami zatrzymał się dopiero na skraju parkingu, na zapleczu budynków stojących przy Rynku Mikołaja Kopernika.

- Błysnęło się dwa razy, ale grzmotu pioruna nie słyszałem. Spałem na piętrze i około godz. 6 obudziłem się, bo woda się lała do domu, myślałam, że okno mi wyrwie - powiedział nam Sławomir Tarka. - Dobrze, że mamy straż na miejscu, która zawsze gotowa jest pomóc. Sam nie dałbym sobie z tym rady. Musiałbym chyba folii nakupić, ułożyć na betonie i chyba przybijać do ściany, a jeszcze wodę wylewać. Naprawdę nie wiem, jak oni to zrobią. Ja nie mam głowy, jak to zrobić. Wśród strażaków rozpoznaliśmy byłego wicestarostę Andrzeja Boguckiego. - On zawsze pierwszy do pomocy - chwalił znanego miejscowego działacza nasz rozmówca.

Pan Sławomir prowadzi gospodarstwo w oddalonych od Kiernozi o kilka kilometrów Chruślach. Tam na szczęście nie miał strat. Jednak inny gospodarz z tej miejscowości ma zniszczoną stodołę. W drodze do Kiernozi nasz reporter odwiedził Goleńsko, gdzie również około godz. 6 rano porywisty wiatr zerwał dach na budynku mieszkalnym. Działania prowadzili tam druhowie z OSP Łowicz.

Przy drogach w gminie Kiernozia widoczne są drzewa, które wiatr wyrywał z korzeniami, łamał je jak zapałki. W Chruślach (część wsi zwyczajowo nazywana Wygodą) siła żywiołu zniszczyła drewnianą stodołę kryta blachę, z której zostały tylko drewnienie przybudówki. Budynek rozpadł się jak domek z kart, a fragmenty dachu polecały kilkadziesiąt metrów od niego. Na tym samym podwórku wiatr wyrwał z korzeniami wielki, rozłożysty świerk. Szczęśliwie kierunek wiatru był taki, że nie upadł on na obrodzenie, a nie na budynek mieszkalny. Przy okazji zerwał jednak linki od przyłącza energetycznego. 

Nieopodal tego gospodarstwa przy wyremontowanym i ocieplonym budynku gospodarze mieli wiatę, która złożyła się wpół, uszkadzając elewację budynku. Również w Chruślach, ale już w głębi wsi, blisko Stacji Uzdatnienia Wody i budynku miejscowej straży, wiatr zerwał część dachu nad budynkiem mieszkalnym. Mieszkający w nim samotny mężczyzna przebywał w części, nad która dach ocalał. W zabezpieczeniu budynku pomagali strażacy z Zamiar.

W Brodnym Towarzystwie zerwany został bardzo duży fragment dachu na domu liczącym około 100 lat, choć w tym czasie niejednokrotnie remontowanym. Fragmenty dachu również poleciały kilkadziesiąt metrów w kierunku wschodnim. Jak nam powiedzieli jego mieszkańcy, już podczas licowej nawałnicy uszkodzony został lekko szczyt budynku, ale dach wówczas ocalał. Z przekazów rodzinnych wiadomo, że przed wieloma laty dach na tym budynku był już kiedyś zerwany. Niszczycielska siła jeszcze raz naruszyła ten budynek.     

Szczęśliwym zbiegiem okoliczności nie doszło do uszkodzeń Szkoły Podstawowej w Kiernozi. Kilka rosnących przy budynku świerków zostało wyrwanych z korzeniami, ale żaden z nich nie upadł na szkołę, choć jeden zawisł na linii energetycznej. Uszkodzeniu uległy też tuje. Dyrektor szkoły Marek Radaszkiewicz powiedział nam, że już lipcowa nawałnica mocno uszkodziła drzewostan na terenie szkoły, dzisiejsza pogorszyła jego stan, jednak najważniejsze, że nikt nie ucierpiał. Teren szkoły trzeba będzie posprzątać i kontynuować nasadzenia, jakie tam już były prowadzone.

Sekretarz gminy Jarosław Bogucki powiedział nam, że cały czas do urzędu wpływają informacje o zniszczeniach. O godz. 14. było ich około 30. Ale to prawdopodobnie nie wszystkie.

- W mieniu gminnym nie mamy strat, jednak dużo strat jest u mieszkańców - powiedział nam Bogucki. Z jego wypowiedzi wynika, że nie jest to taka skala, jak podczas nawałnicy w lipcu, ale znacznie większa niż przed miesiącem. 

[ZT]292290[/ZT]

[ZT]292303[/ZT]

[ZT]292305[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

AgaAga

4 0

Po prostu starszne. ?

14:29, 17.02.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacekJacek

4 0

I cóż człowiek znaczy wobec takiej siły natury. Naprawdę niewiele.

14:32, 17.02.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Szacunek dla strażakSzacunek dla strażak

0 0

Dobrze, że jeszcze straż ocalała i działa na każde zawołanie.

14:58, 17.02.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Łubu dubuŁubu dubu

1 0

Aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza..
To pisałam ja, reporterka drugiej klasy.

11:30, 18.02.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%